Świat wokół mnie

List motywacyjny

Posted

Ostatnio zacząłem przeglądać różne szczątki tekstów, które zacząłem a których jeszcze nie skończyłem. Nie skończyłem, bo brakło czasu lub weny. I gdy tak sobie je przeglądałem chwalac się lub ganiąc za to co przychodzi mi czytać, przed oczy rzucił mi się pewien tekst niedokończony. Po przeczytaniu go pomyślałem sobie, że warto go wypromować jako … akapit listu motywacyjnego. Tak więc jeżeli ktoś będzie miał potrzebę, to bardzo proszę korzystać. Tylko konieczne jest zaznaczenie gdzieś, że inspiracją był post na JestemBlogerem.pl ;)

Mam wielu sprzymierzeńców, których zapał i chęć umiem wykorzystać do wprowadzania zmian. Również mam grono przeciwników, co tylko motywuje mnie do pozyskania ich do swoich idei, zgodnie z zasadą, że „nie musimy się lubić i spotykać prywatnie, ale działajmy tak aby firma miała środki by wypłacić nam nasze wynagrodzenie”. Chociaż przyznam, że czasami budzi się we mnie chęć działania zgodnie z dewizą Niccolo Machaviellego „Ludzi należy albo zjednywać sobie pieszczotą, albo niszczyć, bo za drobne krzywdy będą się mścili, a doznawszy wielkich nie będą już w stanie”. Ale wtedy przypominam sobie inną sentencję: „Ludzie są zawsze nieprzyjaciółmi przedsięwzięć, w których widzą trudności.” Uważam, że to co dzieje się na rynku oraz tego co dzieje się z firmą, to dobry moment do tego aby podjąć się nowego wyzwania. I wiem, że nikt nie obiecuje, że będzie łatwo. Amen

Be Sociable, Share!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.