Ostatnio w jednym ze szpitali w pewnym mieście ktoś natknął się osobiście na wizytówkę na drzwiach następującej treści ? Profesor z w y c z a j n y doktor specjalista endokrynolog Snob Pieprznięty?.
Co do dwóch ostatnich wyrazów, ten ktoś nie daje gwarancji, że go pamięć nie zwodzi. Co do drugiego – zaręcza zgodność słowa co do litery, bo powaliło go na linoleum do spółki z dolegliwością, z którą przybył był po poradę.
Pomimo ogólnie znanego świra środowiska lekarskiego na punkcie naukowych tytułów, ten ktoś do dziś nie może przyjść zupełnie do siebie po wizycie w szpitalu. Sowa Przemądrzała, to szczyt klasy i wrodzonej skromności w porównaniu ze Zwyczajnym.
Proponujemy przy nadawaniu tytułów naukowych lekarzom z widocznym wzdęciem dołączać ukradkiem instrukcję używania owych tytułów, lub też upuszczać delikwentom dyskretnie odrobinę powietrza igłą od strzykawki. Korzystając z nakłucia można też chyłkiem wstrzykiwać w to miejsce nieznaczną dawkę obycia, lub alternatywnie, ciała odpornościowe na kpiny pozostałych środowisk naukowych.
Uwaga WSZELKIE środowiska: przesadne zadęcie często paradoksalnie świadczy o niezbyt wysokiej samoocenie lub słomianych skarpetach. Niestety. W modzie odrobina skromności.