Bardzo trudno chodzi się z wózkiem dziecięcym. A to niby taki sklep z zabawkami dla dzieci, ale niekoniecznie przyjazny dzieciom. W każdym razie Smyk w Magnolii we Wrocławiu.
Jeżeli posiada się standardowy wózek dziecięcy a nie tzw. „parasolkę”, to przejazd między sklepowymi regałami jest nie lada wyzwaniem. Na załączonej fotce można zobaczyć jak mieści się „parasolka”.
Myślę, że w Smyku można by zorganizować jakieś zawody. Na przykład takie, gdzie wygrywa ten kto dotrze pierwszy do mety z najmniejszą ilością karnych punktów, które przyznawane będą za strącanie różnych rzeczy. Będzie wesoło.
Ja w każdym razie przestaje się przejmować, że coś może zostać strącone, gdy będę przedzierał się między regałami. Mogę tam nie chodzić. Kupować też tam nie muszę. Przeżyję. Tym bardziej, że ostatnio coraz częściej wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś nie chce moich pieniędzy, to nie będą na siłę mu ich wciskał.