Otrzymałem ostatnio od znajomego zaproszenie do wzięcia udziału w budowaniu banku. Powstający Alior Bank zdecydował się na zaangażowanie swoich potencjalnych klientów w nadanie ostatecznego kształtu. Jakoś do tej pory ten bank mnie nie „podjarał”, bo po prostu nie pociąga mnie jego stylistyka graficzna i buńczuczne zapowiedzi liderów, że oni pokażą jak się robi bank. Czy jest czym jarać? Czy to coś nowego na rynku? Czy naprawdę ktoś będzie słuchał co mówią klienci? Sprawdźmy:-)
Na pierwszy rzut oka mogę napisać, że pomysł wydaje się interesujący. Zastrzeżenia mam do tego co jest na sajcie, bo moim zdaniem jest absurdem, żebym klikał w video tylko po to, żeby usłyszeć, że mi dziękują. To powinno startować samo, gdy wyślę odpowiedź na pytanie. No, ale dobra, marudzę sobie :-)
Moje obawy na starcie mogą oddać następujące pytania. Czy twórcy/tworzący Alior Bank mają już ostateczną wizję a teraz tylko potrzebują … zbudować bazę, którą będą „orać”, bo tak naprawdę wszystko już ustalono wcześniej. Czy też faktycznie chcą posłuchać, co mówią potencjalni klienci. Żeby tylko nie wyszło, że pomysł fajny tylko wykonanie jak zwykle :-)
Jak to działa? Dosyć banalnie. Aliorbankowcy obiecują, że za odpowiedź na każde pytanie z ich ankiety uczestnik „budowania” (znaczy się taki Bob Budowniczy :-) otrzymuje 10 złociszów. Całościowo można zgarnąć 100 zł. I jeszcze się okazuje, że jak zachęcę znajomych by byli też Bobami Budowniczymi to mogę liczyć na super nagrody. A kiedy będzie można przepuścić zarobioną łatwo kasę lub odebrać nagrodę? I dlaczego jest tak fajne? No i tu się robią schody ;-)
W regulaminie akcji zapisane jest: „Warunkiem odbioru nagród w Konkursie jest założenie przez Uczestnika rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego u Organizatora nie później niż w terminie 30 dni od daty zamknięcia zgłoszeń” Czyli co tak naprawdę robi Alior Bank? Po prostu wypłaca kasę za pozyskanie klienta, temu kto go pozyskał, czyli uczestnikowi akcji. Czyli co? Czyli jak zwykle :-)
Ale oprócz kasy za „samego siebie” :-) można jeszcze zgarnąć wspomniane nagrody rzeczowe za „handlowanie innymi”. Uczestnik, który: „zaprosi do rejestracji w Konkursie największą liczbę osób, które spełnią warunki uczestnictwa w Konkursie (zgodnie z w § 2 ust. 2) oraz założą rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy u Organizatora nie później niż w terminie 30 dni od daty zamknięcia zgłoszeń w Konkursie, pod warunkiem, że liczba tych osób przekroczy 10” zgarnie VauWeja Paska :-)
A co dla innych dzielnych? Otóż też mają na coś szansę: „Pięciuset pięćdziesięciu pięciu kolejnych Uczestników, którzy zaproszą do rejestracji w Konkursie największą liczbę osób, które spełnią warunki uczestnictwa w Konkursie (zgodnie z w § 2 ust. 2) oraz założą rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy u Organizatora nie później niż w terminie 30 dni od daty zamknięcia zgłoszeń w Konkursie, otrzyma kolejno nagrody I, II i III stopnia,” czyli MacBooki Air, iPhony i uwaga! … pendrive’y :-) o wartości 30 zyla za sztukę:-) [zapisy pochodzą z regulaminu konkursu].
I już widać moim zdaniem, że miało być fajnie :-) a jest jak zwykle. Dlaczego? A dlatego, że wygląda, że Alior Bank ma w poważaniu to chcecie od banku. Ważne co Alior Bank chce od Was :-) A on chce, żebyście się stali jego akwizytorami!
Na dzisiaj (22/08/2008, godzina 21:22) w serwisie zarejestrowanych było prawie 26 tys. użytkowników. Czyli moja szansa na nową super brykę wynosi 1:26 000 i pewnie za chwilę będzie jeszcze gorzej :-) Tym bardziej, że jeszcze nikogo nie zaprosiłem.
Czy warto budować taki bank? Zdecydujcie sami. Ja jeszcze przez chwilę pobuduję sobie z ciekawości, no chyba, że mnie wywalą, bo się kapną kto „zakapował” :-)
P.S.
Cytaty z regulaminu konkursu
5 thoughts on “Buduję bank czy naganiam klientów”
zacznij działać, to w 1:26 000 zacznie ubywać zer ;)
Znaczy się nagroda koledze się nie podoba? Jakby jakiś SUV albo coś innego to pewnie te zera by się zmniejszały :-) Do roboty! I to już! Jak zacząłeś budować to skończ :-)
Chciałbym skomentować swojego posta :-)
Po pierwsze: nie mam z tym problemu, że bank obiecuje mi kasę za udział w „budowaniu” i wypłaci mi ją, gdy założę w tym „zbudowanym” banku konto. To jest dla mnie jak najbardziej logiczne. Skoro buduję coś co ma być dla mnie i na koniec widzę, że to jest to :-), to powiniem pokazać, że „współstworzyłem” coś dla siebie.
Z drugiej jednak strony, to ktoś chce żeby „budował” ten „dom”, ale zapłaci mi dopiero, jak kupię mieszkanie w nim :-) Ale oki, skoro ja potrzebuję „mieszkania” takiego jak chcę, a ktoś może mi je sprzedać to też wszystko jest ok.
Po drugie: uważam, że znowu zrobienie konkursu z jedną super nagrodą dla najlepszego akwizytora, nie jest niczym nowatorskim i trochę obnaża intencję twórców. Nie kupuję tego, jak mawia mój syn :-)
a mnie ciekawi ile bedzie kosztowalo utrzymanie tego kata ktore sie zalozy…
agi, utrzymanie tego konta zgodnie z zapisem regulaminu ma byc darmowe dla uczestnikow konkursu, ale ciekawe na jak dlugo.
A sama akcja promocyjna – powiem tak – kliknalem bardziej z ciekawosci niz checi wygrania czegos. Juz bez czytania regulaminu wiedzialem ze to 100zl bedzie dostepne dopiero po zalozeniu konta. :) Natomiast denerwuje mnie to, ze jak bylem we Francji to tam jak zakladalem sobie konto w banku pocztowym dostalem w nagrode MP3 player i kilkadziesiat euro na start, a jak chce zalozyc konto w polsce to bank ode mnie chce pieniadze ze wogole ktos sie mna zajmie …. oj ot jest jakas paranoja. Daje komus moje ciezko zarobione miliony i jeszcze mam placic za obsluge konta? To tak jak dac komus zupelnie obcemu na ulicy 100zl, zaufac ze z nimi nie zwieje i jeszce dac mu 5zl za ich potrzymanie.