Wreszcie coś zrozumiałam. Normalnie mnie olśniło. Wstyd, że dopiero teraz. Jest coś takiego, jak odcinek autostrady Kraków – Katowice. Tak będzie tego ok. 60 km. Wszysycy wiedzą, że za przyjemności płacić trzeba, a podobno jazda autostradą należy do zbioru przyjemności. Wjazd czyli początek przyjemności 6,50zł, wyjazd 6,50, w sumie 13,00 zł. Tyle kosztuje ta przyjemność. Jeśli ktoś pomyślał, że przejedzie szybciej niż tzw. trasą „olkuską” to jest to względne przypuszczenie. A nawet jeśli mu się udało to zrozumiecie zaraz dlaczego szybciej.
Że na autostradzie zdarzają się dziury, są koleiny, to żadna nowość – ja pisze o polskich autostradach to tak żeby było jasne. Ale na krakowskiej „a czwórce” do tego dochodzą zwężenia i wieczne remonty. Jedzie się momentami w korku, nitce, no po prostu idiotyzm płatny, bo za 13 zł.
Jeśli ktoś ma super szybkie auto (takie do jeżdżenia po autostradzie), nie boi się i ma kasę na mandaty to luz. Może to ma sens, bo na krótkich odcinkach zdąży się rozpędzić i kawałek nawet może poszaleje. A teraz przenosimy się na „olkuską” – to jest droga,która ma szanse na to aby być szybszą niż A4, ale nie jest i nie będzie. A dlaczego ? A dlatego, że jest podpisana umowa z właścicielami autostrady, że droga Kraków- Olkusz nie może być szybsza niż A4. I co? I to!
Na polecenie bandy idiotów buduje się na trasie Kraków – Olkusz, jakieś wysepki pomiędzy pasami w liczbie bliżej nieokreślonej, ale palców Wam braknie. Ponadto jest odcinek na którym nie ma pobocza, nie ma chodników, bo nie przesadzajmy z tą wygodą dla pieszych, ale jest… Co jest ? No właśnie pomiędzy dwoma pasami biegnie ok. 300 metrów kostki brukowej. Po co ? Tu mi się nasuwa męska część ciała, czyli po … Ale ja Wam powiem, po co! Po to abyśmy nie mogli wyprzedzać! A dlaczego nie skoro to świetne miejsce? Właśnie dlatego że „olkuska” nie może być szybsza niż A4, bo ktoś zapłaci karę.
I koło idiotycznego podpisywania umów, wydawania kasy na drogi i popierdółki na nich się Wam domyka? Mnie tak i to bardzo, aż ciśnie. Więc jak łosiu (przepraszam bo to piękne zwierze) wpadniesz za jakąś zawalidrogę to amen w pacierzu. Jedziesz i jedziesz. I tak chory system terroryzuje kierowców! I napędze komuś kasę!
Tak więc pytanie się pojawia: którędy? Na A4 płacisz – zdrowie tracisz, a „okulska” – opcja turystyczna. Wybór pomiędzy złym i gorszym zawsze jest beznadziejny, ale należy do Was. To Wy możecie zdecydować, aby … przepędzić tych wszystkich bałwanów.
Szerokiej drogi.